Na straganach i w sklepach pojawił się już bób i groszek. Poza smakiem urzeka mnie w nich intensywność koloru, który ożywia przygotowane z nimi danie. Bób posiada duże ilości wartości odżywczych w stosunku do niskiej kaloryczności.
SKŁADNIKI: (2 porcje)
- cała polędwiczka wieprzowa
- 150 gram kaszy gryczanej
- 200 bram bobu
- dwie garście namoczonych suszonych grzybów
- dwie cebule
- trzy ząbki czosnku
- kilka liści laurowych
- masło
- koperek
- sok z połowy cytryny
- 50 ml śmietanki 30%
- sól i pieprz
Z polędwiczki usuwamy błonę z wierzchu i myjemy, następnie solimy i pieprzymy z każdej strony. Kładziemy polędwiczkę na foli spożywczej, na wierzchu układamy liście laurowe i plastry czosnku z jednego ząbka. Zawijamy mięso ciasno w folię, robiąc coś w rodzaju „cukierka”, którego następnie zawijamy w folię aluminiową. Polędwiczkę wrzucamy na wrzątek i zostawiamy na najmniejszym ogniu 15 minut. Bób gotujemy około 5 minut wraz z koprem, pod koniec solimy. Bób wkładamy do wody z dużą ilością lodu, następnie obieramy go z łupiny. Na patelni szklimy jedną cebulę wraz z posiekanym ząbkiem czosnku, dodajemy posiekane grzyby i podlewamy przecedzoną wodą, w której się moczyły. Kiedy płyn zredukuje się do 1/3 objętości, dodajemy śmietanę i sok z cytryny. Doprawiamy sos solą i pieprzem. W garnku gotujemy kaszę, a międzyczasie na patelni szklimy na maśle cebulę z czosnkiem do których dodajemy rozgnieciony bób, pod koniec doprawiamy solą, pieprzem i posiekanym koperkiem. Rozwijamy polędwiczkę, kroimy w plastry i obsmażamy na patelni. Wszystkie składniki podajemy ciepłe.